Kobierzyce nie tylko są kilkukrotnie bardziej zaludnione niż każda z pozostałych dziewięciu gmin, ale także – jako podwrocławskie centrum biznesowo-handlowe – przyjmują codziennie wielu gości, którym trzeba zapewnić pojemność w sieci.
Ponieważ gęstość sieci zależy przede wszystkim od liczby użytkowników, brak jest żelaznej logiki pomiędzy zamożnością gmin a wielkością zasobów sieci mobilnych na ich terenie. Średnio i nominalnie zasoby w gminach bogatszych są większe, ale jest przecież pośród nich także Rząśnia, na terenie której zlokalizowany jest tylko jeden nadajnik P4, operatora sieci Play. Przypada on na blisko 4,9 tys. mieszkańców tej gminy. Tymczasem średnia liczba mieszkańców na jedną lokalizację sieci mobilnej w pięciu uboższych gminach wynosi 1,3 tys.
Kobierzyce mają najwyższe nasycenie nadajnikami mobilnymi. W tym także pod względem liczby obywateli na jeden nadajnik. Ta wartość (433) nie jest jednak dużo wyższa, niż w przypadku Przytuł (486), gdzie wygląda znacznie lepiej niż w niejednej zamożniejsze gminie.
Jak różnie może to wyglądać, widać dokładnie na przykładzie Kobierzyc. Tutaj jeden nadajnik przypada na 2,7 km2 powierzchni gminy wobec średniej 24 km2 dla pięciu najbogatszych gmin i 25 km2 dla wszystkich dziesięciu gmin. Populacja Kobierzyc jest po prostu najliczniejsza i najbardziej zagęszczona, co przekłada się na opłacalność inwestycji operatorów. Na przeciwległym biegunie jest (nie taka znowu wielka) Rząśnia z jednym nadajnikiem na 86 km2 powierzchni.
Na 104 wszystkie nadajniki na terenie dziesięciu gmin w naszym przeglądzie po 21 należało do operatorów sieci Play i Plus, 29 do T-Mobile a 33 do Orange. To odpowiada ogólnokrajowej sytuacji czterech sieci komórkowych. Orange i T-Mobile mają najwięcej lokalizacji sieci mobilnych. Play uparcie goni rywali, a Plus od kilku lat zdecydowanie mniej inwestuje w rozbudowę sieci.
Ciekawe, że Play wypada słabiej w bardziej zamożnych gminach, na terenie których ma tylko 18 proc. wszystkich nadajników sieci mobilnych. Na terenie mniej zamożnych gmin ma dla odmiany aż 32 proc. wszystkich nadajników. Wynika to zapewne z faktu, że w bardziej zamożnych (i nieco ludniejszych) gminach konkurenci ulokowali się wcześniej (Play może tam zresztą korzystać z sieci Orange). Play ma większe szanse rozwoju własnej sieci w bardziej zaniedbanych do tej pory jednostkach terytorialnych kraju.