Exatel szuka szansy w kolorze blue

Zahamowanie spadku przychodów, wzrost wskaźnika EBIDTA, budowanie pozycji w nowych niszach rynkowych, takich jak cyberbezpieczeństwo, czy usługi ICT, oraz inwestycje w rozwój innowacyjnych rozwiązań – to filary strategii, którą zamierza realizować Exatel, operator należący do Skarbu Państwa, będący obecnie pod nadzorem Ministra Obrony Narodowej.

Branża telekomunikacyjna staje się coraz trudniejsza. To zresztą zjawisko globalne. Tradycyjne usługi to za mało, by utrzymać się na rynku – uważa Nikodem Bończa Tomaszewski, prezes Exatela.
(źr. Exatel)

Nikodem Bończa Tomaszewski, prezes Exatela, nie ukrywa, że sytuacja na rynku telekomunikacyjnym w Polsce wcale nie jest sojusznikiem spółki, którą kieruje. Wartość rynku się kurczy, bo według danych UKE jeszcze w 2011 r. sięgała 43 mld zł, podczas gdy w 2017 r. spadła do niespełna 39,5 mld zł. Prezes Exatela zwraca też uwagę, że w poprzednich latach dużo się mówiło o sprzedaży czy prywatyzacji Exatel, co też nie służyło rozwojowi spółki.

– Mocno dotyka nas erozja cen. I np. w ciągu ostatnich trzech lat cena łącza 10 Mb/s na rynku operatorskim spadła o 40-50 proc. mówi Nikodem Bończa Tomaszewski.

Według firmy doradczej Audytel, dziś dla operatorów stacjonarnych głównym obszarem zwiększania przychodów jest płatna telewizja, a dla komórkowych mobilny internet i sprzedaż sprzętu. Exatel świadczy jednak głównie usługi hurtowe, jako „operator operatorów”, dlatego też nie może korzystać z dobrej koniunktury w dwóch pozostałych obszarach.

Jak powstrzymać spadek przychodów i wyjść ze strat?

W tym roku spółka spodziewa się dalszych spadków przychodów. W 2017 r. przychody wyniosły 413, 4 mln zł, a plan na ten rok zakłada 401,1 mln zł. Za pozytywne zarząd uznaje natomiast wzrost osiąganej marży ze świadczonych usług po odjęciu kosztów bezpośrednich, która w ubiegłym roku wyniosła 143,5 mln zł, a w tym roku ma sięgnąć 158,4 mln zł.

W ubiegłym roku Exatelowi udało się ograniczyć stratę netto w stosunku do pierwotnych prognoz. Spółka zakładała, że strata wyniesie 27,2 mln zł, a ostatecznie na koniec 2017 r. było to 20,6 mln zł. W tym roku może jednak sięgnąć 30,2 mln zł, co jest związane m.i.n z projektem rozbudowy infrastruktury światłowodowej.

– Od kilku lat intensywnie inwestujemy w rozwój sieci. Obecnie dochodzimy już do 1000 km rocznie, ale zakładamy, że to dopiero rozgrzewka – mówi Rafał Magryś, wiceprezes Exatela odpowiedzialny za pion techniczny.

Ma to m.in. związek z umową z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji na operowanie siecią OST 112, której jednym z elementów jest jej rozbudowa o ponad 1000 km nowej infrastruktury światłowodowej. Exatel podkreśla, że jest obecny ze swoją siecią w każdym powiecie Polski, jego ambicją jest dotarcie do każdej gminy. Gdy w przeszłości, świadcząc usługi często dzierżawił sieć od innych operatorów, teraz zamierza opierać się w coraz większym stopniu na własnej infrastrukturze. Dziś zarządza siecią światłowodową liczącą ponad 20 tys. km.

Exatel nie brał udziału w konkursie 1.1 POPC i nie starał się o dotacje na budowę sieci w białych plamach, choć rozważał start. Ostatecznie, jak twierdzi zarząd, warunki konkursu i nakładane na uczestników zobowiązania spowodowały, że się na to ostatecznie nie zdecydował. Spółka jest jednak wciąż gotowa zaangażować się w projekt Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej na zasadach kooperacji z NASK. I, jak twierdzi zarząd Exatela, rozmowy na ten temat są prowadzone, choć na razie o charakterze bardzo ogólnym.

– Zdarza się, że konkurujemy z NASK w niektórych przetargach, np. w zakresie cyberbezpieczeństwa. Nie traktujemy go jednak jako konkurenta na rynku usług telekomunikacyjnych – mówi Nikodem Bończa Tomaszewski.

Inwestycje z własnych środków

Zwraca on uwagę, że nowe inwestycje operator prowadzi z własnych środków. – Nie jesteśmy zadłużeni i mamy spore zasoby finansowe w wysokości kilkudziesięciu milionów złotych. Gdy jednak zajdzie taka potrzeba, jesteśmy też gotowi wesprzeć nasze projekty finansowaniem zewnętrznym – mówi Nikodem Bończa Tomaszewski.