Sprzedawcy taniej elektroniki – nowej, choć oferowanej jako używana – wynoszą się z internetu – pisze Dziennik Gazeta Prawna.
Pomogły działania Krajowej Administracji Skarbowej. Zjawisko potwierdzają najnowsze dane resortu finansów. Fiskus tylko na jednym z największych portali aukcyjnych wykrył 208 podejrzanych wystawców, którzy oferowali urządzenia warte w sumie ponad 1 mln zł. Wszyscy zniknęli już z sieci. U 10 największych wszczęto czynności sprawdzające, a pozostali otrzymali ostrzeżenia.
Dlaczego urzędników KAS zainteresowały internetowe oferty sprzedaży urządzeń elektronicznych? Bo wiele z nich narusza prawo podatkowe. Wystarczy zajrzeć na którykolwiek z portali aukcyjnych, aby znaleźć ogłoszenie, w którym sprzedawca oferuje nową komórkę lub komputer i deklaruje, że transakcję potwierdzi paragonem lub na życzenie klienta wystawi fakturę VAT marża. A zgodnie z art. 120 ust. 4 ustawy o VAT procedura marży jest zarezerwowana wyłącznie dla towarów używanych. Dlaczego więc sprzedawcy oferują nowe sprzęty w procedurze marży? Dlatego, że mogą wtedy zapłacić VAT tylko od różnicy netto między kwotą, za którą sprzedają towar, a ceną jego zakupu. Wynik najczęściej jest wówczas ujemny, co oznacza brak podatku. To z kolei powoduje, że cena jest konkurencyjna
Przedstawiciele rynku elektronicznego chwalą działania skarbówki, bo trudno konkurować z kimś, kto sprzedaje smartfony i tablety po sztucznie obniżonej cenie.
Więcej w: Tania elektronika znika z portali aukcyjnych (dostęp płatny)