21 groszy za minutę połączenia głosowego w roamingu w UE może doliczyć swym klientom Virgin Mobile Polska, a Polkomtel tylko niecałe 6 groszy – wynika z wydanych decyzji Urzędu Komunikacji Elektronicznej, który indywidualnie różnicuje operatorom maksymalne stawki roamingowe. Zgodę na najwyższe dopłaty uzyskał na razie Virgin Mobile Polska, choć tylko na trzy usługi – nie obejmują one połączeń odbieranych i MMS-ów.
Wprowadzenie latem ubiegłego roku zasady roam-like-at-home (RLAH), dzięki czemu klienci operatorów komórkowych mogą w innych krajach Unii Europejskiej korzystać z usług według stawek krajowych, było dla wielu polskich telekomów bolesne.
Cierpią na tym, że krajowe stawki detaliczne są niższe od cen hurtowych płaconych zagranicznym partnerom. A klienci (nie tylko zresztą w Polsce), świadomi nowych regulacji, podczas zagranicznych wakacji mieli znacznie mniej oporów przed korzystaniem ze smartfonów i usług transmisji danych. Według danych firmy Syniverse, w okresie od lipca do września 2017 r. operatorzy w krajach UE obsłużyli w sumie o 308 proc. większy wolumen przesyłanych w roamingu danych (bez głosu i SMS-ów) niż w tym samym okresie rok wcześniej.
W związku z tym w Polsce kilkunastu operatorów wystąpiło do Urzędu Komunikacji Elektronicznej o zgodę na zastosowanie dopłat do usług roamingowych, czyli w praktyce prawo odstępstwa od ściśle rozumianej zasady roam-like-at-home i możliwość obciążenia klientów wyższymi stawkami za roaming niż za połączenia krajowe. Co do zasady, takie opłaty nie mogą zapewniać operatorowi zysku, a jedynie pokryć ponoszone straty.
A te, jak wynika z publikowanych przez operatorów wyników za III kwartał ubiegłego roku, były dość znaczne. I tak Cyfrowy Polsat oszacował, że jego wskaźnik EBITDA był przez to mniejszy o 62 mln zł, w przypadku Playa – o 57 mln zł, w przypadku Orange – o 73 mln zł, a w przypadku T-Mobile – o 58 mln zł.
UKE wydał operatorom (m.in. Polkomtel, Netia, Premium Mobile, Virgin Mobile Polska) pierwsze zgody na takie dopłaty już w październiku i listopadzie ubiegłego roku. Urząd udostępnił ich treść TELKO.in, wyłączając jednak niektóre informacje ze względu na tajemnica przedsiębiorstwa, np. osiągane przychody czy marże na usługach roamingowych.
Operatorzy uzyskali roczne zgody na podwyższenie stawek. Co jednak ciekawe UKE różnicuje maksymalne stawki dopłaty, jakie operatorzy mogą nakładać na swych klientów. Regulator oparł się bowiem na analizie przedstawionych kosztów ponoszonych w związku z tymi usługami przez poszczególnych operatorów, a te są w każdym przypadku inne.
I tak jeśli chodzi o Netię maksymalna dopłata wynosi 0,13 zł netto za minutę połączenia wykonanego, 0,04 zł netto za minutę połączenia odebranego oraz za wysłaną wiadomości SMS i 0,03 zł netto za wysłaną wiadomości MMS i tyle samo za każdy megabajt przesłanych danych.
W przypadku Polkomtela UKE wydał zgodę na dopłaty tylko od trzech usług (bez SMS-ów i MMS-ów). I tak operator uzyskał prawo do doliczania maksymalnie 0,057291 zł netto za minutę połączenia wykonanego, 0,0407 zł netto za minutę połączenia odbieranego oraz 0,0037 zł netto za każdy megabajt przesłanych danych.
Premium Mobile uzyskał natomiast zgodę na dopłaty do czterech usług (bez MMS-ów) I wynoszą one maksymalnie: 0,065 zł netto za minutę połączenia wykonanego, 0,0407 zł netto za minutę połączenia odbieranego, 0,0244 zł netto za wysłaną wiadomości SMS oraz 0,0163 zł netto za każdy megabajt przesłanych danych.
Virgin Mobile Polska może natomiast doliczyć opłaty do trzech usług: połączenia wykonanego (0,2114 zł netto za minutę), wysłanego SMS-y (0,0732 zł) i przetransferowanego megabajta danych (0,0325 zł).
Na razie jeszcze nie wszyscy operatorzy, którzy mają zgodę na nałożenie dodatkowych opłat zdecydowali się doliczyć je do stawek detalicznych. Nie zrobił tego Polkomtel, który – być może – czeka na ruchy największych konkurentów (Orange, T-Mobile), którzy także starają się o takie decyzje UKE.
Zrobili to natomiast Virgin Mobile i Premium Mobile. Czy miało to wpływ na CHURN w tych sieciach? Patrząc na bilans przenoszenia numerów w ostatnim kwartale 2017 r. – negatywny wpływ widać zdecydowanie bardziej na Virgin Mobile niż tego drugim MVNO. Sytuacja na rynku usług roamingowych jest jednak jeszcze daleka od ustalenia.