Jeszcze przed Świętami Ministerstwu Cyfryzacji udało się obronić rozporządzenie o sposobach pomiarów dotrzymywania norm elektromagnetycznych (PEM) z urządzeń radiokomunikacyjnych (i nie tylko). Przypomnijmy, że resort klimatu zaproponował nowe metody pomiarów, które w praktyce mogły storpedować liberalizację norm PEM, jakiej dokonało Ministerstwo Zdrowia w porozumieniu z MC. Ostatecznie obu ministerstwom udało się osiągnąć porozumienie.
– Rozporządzenie to ma charakter tymczasowy, do czasu opracowania docelowych metod sprawdzania dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku. W związku z tym zachowuje większość rozwiązań stosowanych w tracącym moc rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 30 października 2003 r. – napisało w uzasadnieniu do drugiej wersji projektu rozporządzenia Ministerstwo Klimatu.
Ostatecznie z zmiany w obowiązującym od początku roku rozporządzeniu polegają na:
- dopasowaniu sposobów pomiaru do nowych norm w różnych zakresach częstotliwości,
- potraktowaniu niepewności pomiarowej, jako kryterium podnoszące wynik pomiaru,
- modyfikacji specyficznych zasad pomiarów PEM ze stacji telefonii komórkowej,
- doprecyzowaniu zasad wykonywania pomiarów w pomieszczeniach.
Jednocześnie w uzasadnieniu czytamy, że Ministerstwo Klimatu uzgodniło z Ministerstwem Cyfryzacji oraz Ministerstwem Aktywów Państwowych opracowanie nowego projektu rozporządzenia o metodzie pomiarów, uwzględniającego specyfikę urządzeń sieci 5G, w terminie do końca bieżącego roku.