W ciągu dziewięciu miesięcy od startu w Polsce odnieśliśmy wielki sukces i liczymy, że dotrzemy do około jednej trzeciej gospodarstw domowych w ciągu najbliższych siedmiu lat. W takim tempie rozwijaliśmy się w Wielkiej Brytanii, czy w Kanadzie – mówi Reed Hastings, współzałożyciel oraz dyrektor generalny firmy Netflix w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną.
Dodaje, że firma wystartowała w tym samym czasie w wielu krajach co w Polsce, np. w Czechach, na Słowacji czy Węgrzech. Polska jest dla nas Netliksa jednym największych rynków i sporo tu inwestuje. Dla przykładu na Słowacji do tej pory nie ma lokalnej wersji językowej Netfliksa.
Reed Hastings uważa, że telewizja podzieli los telefonów stacjonarnych, których używamy coraz rzadziej z uwagi na rozpowszechnianie się telefonii komórkowej. Wszyscy koniec końców przeniosą się ze swoją ofertą do internetu.
Chwali UPC, która stara się włączyć do oferty także internetowy kontent, bo rozumie zmiany zachodzące w konsumpcji mediów. – Myślę, że to porozumienie oparte na obopólnych korzyściach. Chodzi bowiem o to, by maksymalnie ułatwić klientowi dostęp do oferty – mówi szef Netfliksa.
Więcej w: Za siedem lat chcemy być w co trzecim polskim domu (dostęp płatny)