Wyniki telekomów za trzeci kwartał po raz pierwszy czarno na białym pokazują efekty obowiązku rejestracji kart prepaid, który wszedł w życie pod koniec lipca. Ich sprzedaż, jak potwierdzają zarówno przedstawiciele sieci Play, jak i Cyfrowego Polsatu, spadła o ponad 50 proc. – pisze Dziennik Gazeta Prawna.
W końcu września prepaidów na naszym rynku było – według GUS – 24,3 mln. To oznacza, że w ciągu dwóch miesięcy liczba takich kart SIM zmalała o 2,2 mln. W tym samym czasie baza klientów „postpaid”, czyli usług na abonament wzrosła do 32 mln.
Najwięcej stracił lider rynku, czyli Orange (589 tys.). W tym samym czasie firma pochwaliła się jednak dużym wzrostem w segmencie usług abonamentowych – o ponad 300 tys. klientów. Przedstawiciele telekomu przyznają, że to najlepszy wynik od lat. To jeden z pozytywnych aspektów nowych regulacji: większy ruch klientów sprzyja telekomom. Ludzie przychodzą z dowodem do firmowych salonów, aby zarejestrować prepaidy, i trafiają w ręce sprzedawców. Ci zaś przy okazji reklamują pozostałe usługi, głównie na abonament, kusząc promocjami.
Największy przyrost liczby klientów abonamentowych zanotował jednak Play (370 tys.). Wpływ na wyniki miała nie tylko zwiększona frekwencja w punktach obsługi, ale też np. program „Rodzina 500 plus". Część osób stać na regularne opłacanie abonamentu. Klientów motywuje też chęć posiadania coraz droższych smartfonów. Ich ceny w ofertach abonamentowych są mniej odczuwalne, bo rozkładane na raty.
Więcej w: Telekomy mają się dobrze: Ruch w salonach napędza klientów wielkiej czwórce (dostęp płatny)