– Wprowadzona przez zmieniony projekt ustawy możliwość zaskarżania „Oceny Ryzyka” oraz „Polecenia” [zabezpieczającego – red.] stanowi jedynie iluzoryczne złagodzenie przepisów projektu ustawy – piszą w analizie ostatniego projektu nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa prawnicy kancelarii Dentons. – Decyzje te podlegają natychmiastowemu wykonaniu, zaś ich efektywne kwestionowanie będzie uniemożliwione lub co najmniej skrajnie utrudnione poprzez nieudostępnianie adresatom treści uzasadnienia tych decyzji. Co więcej, nie jest jasne kto byłby stroną postępowań prowadzonych przez ministra [ds. informatyzacji – red.].
Na zlecenie Huawei Dentons przygotował analizę prawną ostatniej wersji projektu ustawy, wraz z analizą skutków ekonomicznych jej przyjęcia i zastosowania autorstwa firmy doradczej Audytel.
Przypomnijmy, że projekt ustawy (KSC) przewiduje możliwość wykluczenia z rynku dostawców sprzętu oraz rozwiązań, którzy mogą powodować ryzyko dla bezpieczeństwa państwa, na podstawie opinii okołorządowego Kolegium ds. Cyberbezpieczeństwa. Pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa może również wydać użytkownikom polecenie zakazujące korzystania z konkretnego sprzętu i rozwiązań.
W ostatniej wersji projektu KSC ustalone zostało, że mechanizm ten przyjąłby formę decyzji administracyjnej ze zwykłą drogą odwoławczą. Zdaniem Dentons, droga odwoławcza ma jednak praktycznie niewielkie znaczenie.
– Nawet jeśliby przyjąć, że po latach sądy administracyjne uznałyby wadliwość danej „Oceny Ryzyka” lub „Polecenia”, negatywne skutki dla dostawcy – adresata tych decyzji poniesione w okresie pomiędzy stwierdzeniem nieważności danego rozstrzygnięcia a jego wydaniem będą nieodwracalne, gdyż na trwałe będzie usunięty on z rynku, a co więcej reputacja jego produktów na polskim rynku zostanie nieodwracalnie zniszczona – pisze kancelaria.
Jej zdaniem, arbitralność decyzji pogłębia fakt, że wydający ją organ (w pewnych wypadkach, nie wiadomo na ile rutynowych) może odstąpić od uzasadnienie swojej decyzji.
Chociaż formalnie projekt KSC nie jest wymierzony w żadne państwo, ani w żadnego dostawcę, analiza Dentons/Audytel stwierdza niedwuznacznie, że jej ofiarą może paść Huawei oraz inni chińscy dostawcy sprzętu telekomunikacyjnego. Audytel szacuje koszty wykluczenia ich z polskiego rynku na 44 mld zł, ale modelowa kalkulacja z pewnością w wielu punktach może być dyskusyjna, zwłaszcza że zasadza się na założeniu wykluczeniu ze wszystkich segmentów rynku i z każdej sieci telekomunikacyjnej.
Po stronie sieci mobilnych, firma badawcza wskazuje na wzrost kosztów wdrożenia technologii 5G związany z redukcją poziomu konkurencyjności. Jej zdaniem, kosztowałoby to operatorów 3,5 mld zł dodatkowych nakładów, a ich odpowiedzią – zdaniem Audytela – miałoby być rozciągnięcie w czasie inwestycji – pokrycie kraju siecią 5G zajęłoby zatem nie 5 lat, ale od 25 proc. do 60 proc. czasu więcej (czyli od 1 roku i 3 miesięcy do 3 lat dłużej).
Autorzy ryzyka wymieniają jeszcze wiele innego rodzaju ryzyk wynikających z ograniczenia dostępu do polskiego rynku telekomunikacyjnego chińskim dostawcom.
Prawne i ekonomiczne skutki ograniczenia konkurencji wśród dostawców sprzętu sieciowego 5G w Polsce