Prawie trzy czwarte konsumentów w Polsce ma świadomość wykorzystywania ich prywatnych danych, a tylko co dziesiąty wie, jak nie dać się śledzić w internecie – wynika z raportu „Digital Consumer Trends 2021”, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte. Badanie pokazuje, że wymuszone pandemią zmiany zachowań konsumenckich nie utrzymały się w dłuższej perspektywie – z 51 proc. do 25 proc. spadł bowiem odsetek osób deklarujących częstsze poszukiwanie informacji online.
Zdaniem ekspertów Deloitte, po miesiącach ograniczeń i zamknięcia w domach, Polacy nie są już tak skłonni do wykonywania zdalnie czynności, które mogą wykonywać w tradycyjny sposób. Podczas gdy w 2020 r. 51 proc. pytanych przyznawało, że częściej niż przed COVID-19 zajmuje się taką aktywnością, w 2021 tak deklarowało już tylko 25 proc. Zmiana w największym stopniu dotyczy ludzi młodych (18-24), spośród których tylko 15 proc. wskazało w tym roku częstsze poszukiwanie informacji w internecie, niż przed pandemią.
Podobną tendencję pokazały też dane dotyczące wykorzystania mediów społecznościowych –spadek z 41 do 24 proc. Jeszcze bardziej jest to widoczne w grupie wiekowej 55-65 lat, w której wskazania spadły z 40 do 18 proc. W przypadku bankowości elektronicznej była to zmiana z 40 na 27 proc., choć rok wcześniej była to jedna z najbardziej popularnych „nowych aktywności”, szczególnie w grupie 55+.
Brak deklarowanej zmiany w częstotliwości i charakterze nawyków, eksperci Deloitte odnotowali w przypadku dostępu do rozrywki przez internet, gdzie odsetek spadł minimalnie: z 25 do 23 proc, ale w przypadku tej kategorii aktywności w najmłodszej badanej grupie (18-24 lata) zanotowano zmianę z 51 do 32 proc.
– Naszym zdaniem, efekt pandemii w obszarach cyfrowych dla spółek działających w e-commerce, telemedycynie czy bankowości elektronicznej został utrzymany. Nie są to już wzrosty rzędu 30 czy nawet 40 proc. W połowie 2021 roku możemy jednak mówić o średnim wzroście w zakresie aktywności online sięgającym 10 proc., w porównaniu do zachowań polskich konsumentów przed pandemią – ocenia Sławomir Lubak, partner i lider branży TMT w Deloitte.
73 proc. ankietowanych Polaków uważa, że firmy, z którymi wchodzą w interakcję przez internet, wykorzystują ich dane osobowe. Najwięcej, bo aż 81 proc. respondentów z grupy wiekowej 25-34 lata potwierdza, że ma taką świadomość. Zdaniem ekspertów Deloitte, niepokojący jest fakt, że aż 32 proc. pytanych w wieku 55-65 lat świadomości w tej sprawie nie ma.
Pomiędzy rokiem obecnym a poprzednim nie widać znaczącej różnicy w chęci posiadania najbardziej popularnych urządzeń elektronicznych: smartfonów, laptopów, tabletów i komputerów stacjonarnych. Natomiast w okresie pandemii (w szczególności młodzi ludzie) z większym zainteresowaniem dbaliśmy o aktywność fizyczną, kontrolę jakości snu i innych parametrów życiowych co spowodowało masowe zakupy smartwatchy i wykorzystanie ich do monitorowania dobrostanu.
W tegorocznym badaniu deklaracje chęci posiadania inteligentnych zegarków wrosły o 32 proc., a monitorów aktywności fizycznej o 24 proc. Najbardziej zmiana jest widoczna w grupie wiekowej 25-34 (wzrost o 44 proc.). Podobnie jest w przypadku monitorów aktywności fizycznej (i popularnych opasek fitness) – aż o 38 proc. więcej Polaków w tym wieku przyznaje się do posiadania takiego urządzenia. Już aż 67 proc. Polaków posiadających smart watch lub opaskę fitness. Najbardziej popularna jest codzienna analiza liczby kroków oraz sprawdzanie tętna.
Badanie pokazuje też, że ponad połowa Polaków, jako jeden z najważniejszych czynników przy zakupie telefonu, wskazuje żywotność baterii. Prawie jedna trzecia ocenia pojemość pamięci i szybkość procesora. Natomiast możliwość wykorzystania nowego telefonu w sieci 5G jest jednym z najmniej popularnych wskazań, branym pod uwagę tylko przez 7 proc. pytanych. Według Deloitte, być może przyczynia się do tego nadal jeszcze ograniczona oferta telefonów 5G, ale zapewne konsumenci nie widzą jeszcze bezpośredniej wartości dodanej w wykorzystaniu nowej technologii.