Co czwarty Polak (25 proc.) odczuwa technostres związany z ciągłą interakcją z technologiami (używanie komunikatorów, maili i telefonów), wynika z „Raportu o dobrym samopoczuciu. Praca w domu ‘22”, przygotowanego przez NFON, dostawcę zintegrowanej komunikacji biznesowej z chmury, oraz firmę Statista Q.
Jak wynika z badania NFON, po dwóch latach pandemii home office stało się dla wielu osób codziennością, która niesie ze sobą nowe zagrożenia. Mnogość wykorzystywanych komunikatorów i aplikacji negatywnie wpływa na naszą efektywność pracy. Dotyczy to szczególnie osób pracujących bezpośrednio z klientami, którzy korzystają z wielu aplikacji.
Oprócz technostresu ankietowani skarżą się na konieczność bycia dyspozycyjnym przez całą dobę (19,7 proc. wskazań) i zatarcie granic między życiem prywatnym a zawodowym (34,3 proc.). Dwóch na pięciu badanych (40,5 proc.) chciałoby wyraźnie oddzielić pracę od życia osobistego. To również największy odsetek w Europie.
Już jeden na pięciu pracowników (19,2 proc.) złożył wypowiedzenie z powodu wymagania dyspozycyjności przez cały czas – to drugi wynik w Europie po Niemczech, gdzie odsetek rezygnacji z pracy z tego powodu wynosi 22,4 proc. Średnia europejska jest dużo niższa niż w Polsce i wynosi zaledwie 16,6 proc. Nieco więcej, bo 21,9 proc. Polaków, zrezygnowało z powodu przeciążenia oprogramowaniem i aplikacjami (średnia europejska – 15,8 proc.), a jeden na dziesięciu (11 proc.) zerwało umowę z powodu problemów technicznych ze sprzętem. Robimy to jednak rzadziej niż inni Europejczycy (14,4 proc.).
Badanie zostało przeprowadzone w Niemczech, Austrii, Włoszech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Francji, Polsce i Portugalii na reprezentatywnej próbie ponad 1000 uczestników w każdym kraju.