CITIVI: UKE jawnie i skrajnie nas dyskryminował

Spółka CITIVI oraz jej członkowie zarządu w oddzielnych pismach kwestionują projekt decyzji Urzędu Komunikacji Elektronicznej, który zakłada odmowę umożliwienia poznańskiej kablówce wykonania instalacji telekomunikacyjnych wykorzystujących kable światłowodowe w budynkach zarządzanych przez Spółdzielnię Mieszkaniową „Osiedle Młodych” w Poznaniu.

Postępowanie, które prowadził w tej sprawie UKE, było długie (od 2015 r.) i skomplikowane, i nie obyło się bez aż dwukrotnych oględzin dokonanych przez UKE na miejscu, w celu sprawdzenia, czy rzeczywiście w budynkach są instalacje telekomunikacyjne Inei.

Projekt decyzji UKE był dość kontrowersyjny, bo początkowe deklaracje Inei były na wyrost. Dlatego też CITIVI ma do tego mocne zastrzeżenia. – Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że Prezes UKE poprzez swój brak zaangażowania w przedmiotowe postępowanie działał na korzyść Inea – stwierdza CITIVI. Przytacza przy tym wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu, który w czerwcu 2017 r. ustalił, że UKE prowadził to postępowanie w sposób przewlekły. Orzeczenie to podtrzymał Naczelny Sąd Administracyjny rok później.

Co ciekawe, CITIVI stwierdza też, że UKE źle interpretuje wynik drugich oględzin przeprowadzonych w kwietniu 2018 r., które miały zweryfikować stan instalacji telekomunikacyjnej Inei w 59 budynkach objętych wnioskiem. UKE w projekcie decyzji podkreślił  jakoby jego pracownicy ustalili, że każdy z 59 budynków poddanych drugim oględzinom został wyposażony w telekomunikacyjną instalację światłowodową, na którą składają się kanalizacja telekomunikacyjna i kabel światłowodowy ułożony do skrzynki kablowej, do której jest podłączony abonent.

Tymczasem CITIVI twierdzi, że to całkowicie się rozmija z faktycznymi ustaleniami poczynionymi podczas oględzin. Stwierdzono bowiem wówczas, że w budynkach znajdują się jedynie fragmenty nowej infrastruktury. A Inea i wówczas nie przedstawiła żadnej dokumentacji podwykonawczej potwierdzającej wykonanie instalacji. Według CITIVI, choć stan infrastruktury Inei było lepszy niż przy wcześniejszych oględzinach, to wciąż nie spełniał ustawowych wymagań. UKE zatem w projekcie decyzji sformułował tezę oderwaną od wyników przeprowadzonego postępowania dowodowego.

W podsumowaniu swego pisma CITIVI wnioskuje o zmianę kształtu decyzji, bo obecnie jest ona wadliwa i sprzeczna z aktualnie obowiązującymi przepisami prawa.

Co ciekawe, oddzielne stanowiska do projektu decyzji UKE przesłali też członkowie zarządu spółki Paweł Karnowski i Piotr Ziemniewicz. Także oni wnioskują o zmianę projektowanej decyzji i umożliwienie CITIVI budowy sieci w budynkach spółdzielni.

Piotr Ziemniewicz przekonuje m.in., że decyzja w proponowanym przez UKE kształcie ograniczy CITIVI możliwości ekspansji rynkowej i spowoduje pogorszenie warunków konkurencyjności na poznańskim rynku.

Odnosi się też do kwestii umowy między Orange a Ineą na współkorzystanie z infrastruktury tego drugiego operatora, co według UKE może też świadczyć, że i CITVI ma możliwość oferowania użytkownikom końcowym usługi na konkurencyjnych warunkach, wykorzystując infrastrukturę Inei. Zwraca uwagę, że warunki, na jakich Orange i Inea zawarły umowę nie są znane, a ta druga może mniejszemu podmiotowi zaoferować warunki gorsze, co uniemożliwi mu skuteczne konkurowanie na lokalnym rynku.

Paweł Karnowski zgłasza szereg zastrzeżeń do sposobu, w jakim postępowanie prowadził UKE. Odniósł on bowiem wrażenie, że była ona prowadzona z rozmysłem tak długo, by znaleźć podstawy do odmowy udostępnienia budynków w celu budowy tam sieci przez CITIVI.

Według niego, praktyki, które stosował UKE stanowią pogwałcenie podstawowych zasad rządzących postępowaniem administracyjnym. Doprowadziło to w efekcie do wyrządzenia szkód CITVI, które ta będzie mogła dochodzić. Przewlekłość postępowania (potwierdzona przez sądy) uniemożliwiła mu pozyskanie nowych abonentów i rozpoczęcie świadczenia usług w konkurencyjnych cenach. Według Pawła Karnowskiego, skorzystanie z hurtowej oferty Inei, to drugie bowiem uniemożliwia. Stwierdza on, że w prowadzonym postępowaniu UKE jawnie i skrajnie dyskryminował małego przedsiębiorcę telekomunikacyjnego.

Swe stanowisko przesłała też Spółdzielnia Mieszkaniowa „Osiedle Młodych” w Poznaniu. Zgłasza ona zastrzeżenia w sprawie zapisów dotyczących kaucji, a także chciałby zobowiązać CITIVI do pokrycia m.in. koszów związanych z weryfikacją projektu wykonawczego infrastruktury oraz procesu odbioru prac w budynku, które będzie prowadził operator.