Ponad trzykrotny wzrost próbek mobilnego złośliwego oprogramowania odnotował CERT Orange Polska w pierwszej połowie 2016 r.
Nadal najbardziej narażeni są użytkownicy korzystający z najpopularniejszego, stanowiącego 87,3 proc. rynku, systemu operacyjnego Android. Ponad 90 proc. wszystkich ataków, których celem są urządzenia mobilne, dotyczy tej platformy. Złośliwy kod bywa nawet zaszywany w aplikacjach dostępnych w oficjalnym sklepie Google Play. Po ich zainstalowaniu przestępcy mogą m.in. uzyskać dostęp do plików i danych ofiary, zdalnie podsłuchiwać jej rozmowy, wysyłać SMS-y lub MMS-y, a także przejąć kontrolę nad aparatem w telefonie.
Zdaniem Tomasza Matuły, dyrektora infrastruktury ICT i cyberbezpieczeństwa w Orange, w tym roku możemy mieć do czynienia z rekordową liczbą ataków na smartfony i tablety.
– Z naszych badań wynika, że tylko 4 proc. polskich firm chroni informacje przetwarzane na urządzeniach mobilnych swoich pracowników. To ogromne ryzyko, zwłaszcza jeśli na służbowym smartfonie przechowujemy wrażliwe dane, listę klientów, umowy lub faktury – zauważa Mariusz Chudy, dyrektor ds. operacyjnych Integrated Solutions.
Według Breach Level Index tylko od stycznia do czerwca 2016 r., na skutek naruszeń bezpieczeństwa, co 0,03 sekundy na świecie znikał jeden zapis mobilnych danych.