Konsorcjum banków przejmie kontrolę nad Turk Telekom, tureckim operatorem zintegrowanym. To konsekwencja niespłacenia przez Ojer Telekom (Otas) 4,75 mld dolarów zadłużenia.
Zgodą na przeniesienie 55 proc. akcji Turk Telekom, których właścicielem był Ojer Telekom, wydał turecki regulator rynku telekomunikacyjnego. Pakiet trafi do spółki celowej, którą powołały instytucje finansowe, którym Otas nie spłacił długu. Największymi wierzycielami Ojer Telekom są trzy tureckie banki: Akbank (1,5 mld dolarów), Garanti Bank (1 mld dolarów) i Isbank (500 mln dolarów). Poza nimi właścicielami spółki celowej jest też ponad 20 innych instytucji finansowych.
Notowany na giełdzie w Stambule Turk Telekom twierdzi, że transakcja nie będzie miała wpływu na działalność operacyjną jego spółek zależnych. Operator w końcu czerwca miał 20,2 mln klientów usług mobilnych, 9,7 mln klientów stacjonarnych usług głosowych oraz 10,3 mln klientów stacjonarnego internetu szerokopasmowego.
Losy 55 proc. pakietu akcji Turk Telekom ważyły się od wielu miesięcy. W lutym Garanti Bank ogłosił, że wspólnie z trzema innymi inwestorami gotowy jest przejąć ten pakiet akcji. Zainteresowanie kupnem pakietu wyrażał Ooredoo, wywodzący się z Kataru operator działający m.in. w regionie Zatoki Perskiej, Północnej Afryce i Azji. Nie wykluczano, że pakiet kupi Saudi Telecom.