Aktualizacja, 9.01.2019
Orange Polska poinformował, że złożył do sądu odwołanie od ogłoszonej przed świętami decyzji prezesa UKE o nałożeniu 11 mln zł kary. Zdaniem operatora, została ona nałożona całkowicie niezasadnie, a dodatkowo jej kwota jest rażąco wygórowana.
Orange zapewnia w dzisiejszym komunikacie, „że procesy przenoszenia numerów były i są realizowane bez żadnych zakłóceń dla wszystkich abonentów, za pośrednictwem Platformy Lokalizacyjno-Informacyjnej z Centralną Bazą Danych (PLI CBD)".
Zdaniem Orange, rozwiązania przewidziane w decyzji UKE z 21 grudnia 2015 r. zawierają błędy, które mogą w niektórych przypadkach skutkować brakiem możliwości przeniesienia numerów klientów. Jednocześnie operator uważa, że „wprowadzenie nowego sposobu realizacji uprawnień abonenckich wymaga ujednolicenia procesów przenośności numerów przez wszystkich dostawców usług telekomunikacyjnych w sieciach stacjonarnych na bazie oferty SOR”.
Operator podkreśla, że nie zgadza się z UKE w tym, że powinien wdrożyć zmiany w swoich systemach synchronizując je z PLI CBD mimo tego, że w wyniku tych działań część klientów nie przeniesie numeru. Zdaniem Orange, uprawnienia abonenta w zakresie przenoszenia numeru mają charakter nadrzędny wobec technicznego sposobu ich realizacji.
Zaprojektowany przez UKE proces przenoszenia numerów w sieci stacjonarnej jest o wiele bardziej kosztowny i skomplikowany niż w sieci ruchomej, uważa Orange. Operator przypomina, że występował do UKE o zmianę obowiązków wynikających z decyzji z 21 grudnia 2015 r., aby abonentów nie narażać na problemy związane z dodatkowymi zmianami systemowymi a usług w sieci stacjonarnej nie obarczać nieproporcjonalnie wysokimi kosztami procesowymi.
Orange nie zgadza się również ze stwierdzeniem, jakoby była karana za naruszenia dotyczące usług regulowanych i jest „recydywistą”. Spółka przypomina, że od momentu podpisania porozumienia regulacyjnego z UKE w październiku 2009 r., nie była karana za jakiekolwiek uchybienia dotyczące usług regulowanych.
11 mln zł kary nałożył na Orange Polska prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Zdaniem UKE Orange nie wypełniała obowiązków związanych z wymianą informacji pomiędzy dostawcami usług w zakresie obsługi wniosków o przeniesienie numeru w sieciach stacjonarnych.
Jak przypomina UKE, od 2 października 2015 r. wymiana komunikatów pomiędzy dostawcami usług w zakresie obsługi wniosków o przeniesienie numeru w sieciach stacjonarnych odbywa się za pośrednictwem zarządzanego przez prezesa UKE systemu Platformy Lokalizacyjno-Informacyjnej z Centralną Bazą Danych (PLI CBD).
W celu ujednolicenia procesów związanych z przenoszeniem numerów prezes UKE decyzją z 21 grudnia 2015 r. zmienił Ofertę określającą ramowe warunki dostępu telekomunikacyjnego (SOR) i nałożył na Orange obowiązki w zakresie wysyłki komunikatów do systemu PLI CBD. Decyzja miała rygor natychmiastowej wykonalności, co oznacza, że powinna być wykonywana od dnia jej doręczenia, czyli od 23 grudnia 2015 r.
Jak twierdzi regulator, do chwili obecnej Orange nie przystąpiła do realizacji obowiązków nałożonych na nią powyższą decyzją i nie zapewniała możliwości wysyłki komunikatów podczas przeprowadzania procesów przenoszenia numerów. W związku z tym dla zapewnienia ciągłości tych procesów system PLI CBD zmuszony był przyjmować jako prawdziwe dane dotyczące przenoszenia numerów i generować komunikaty, które zgodnie z decyzją powinny być przesyłane przez Orange po uprzedniej weryfikacji danych.
– Naruszenie, którego dopuściła się Orange ma charakter uporczywy i może stwarzać zagrożenie dla funkcjonowania rynku telekomunikacyjnego. Kara w nałożonej wysokości ma na celu skłonić ukaranego do wykonywania w pełni wydanej decyzji oraz do respektowania na przyszłość innych decyzji podejmowanych przez prezesa UKE – stwierdzono w komunikacie UKE.
Decyzja nie jest prawomocna. Orange może odwołać się od niej do sądu.