W komunikacji marketingowej, na różnego rodzaju nośnikach, które wykorzystuje Play, wciąż można zobaczyć oznaczenie „5G Ready”, które zakwestionował T-Mobile i pozwał konkurenta o czyn nieuczciwej konkurencji.
– Nasze kampanie prowadzimy zgodnie z planami. Złożyliśmy zażalenie na postanowienie sądu. Nasza sieć jest gotowa na 5G, czyli „5G Ready” – brzmi oficjalne stanowisko P4, operatora sieci Play.
Play wyjaśnia również, że w kwietniu br. zakończył kampanię, której głównym celem była komunikacja jakości sieci sloganem „5G Ready”, i że teraz to oznakowanie będzie wykorzystywane jako hasło pomocnicze w kampaniach produktowych.
Niezależnie od tego, jak operator ocenia i wdraża decyzję sądu o zabezpieczeniu powództwa T-Mobile o czyn nieuczciwej konkurencji przez zakaz stosowania oznaczenia „5G Ready”, wydaje się, że to orzeczenie nie ma mocy wykonawczej. Wedle naszych informacji bowiem, decyzja nie zawierała tzw. wzmianki o wykonalności. T-Mobile wniosło o jej wydanie (co ciekawe, obie strony różnią się w interpretacji status quo po wydaniu decyzji o zabezpieczeniu).
Wedle naszych informacji, wydanie decyzji o zabezpieczeniu bez wzmianki o wykonalności nie jest sytuacją rzadką i często czyni decyzje „nieaktywnymi”.
Jednocześnie z rozpatrywaniem wniosku T-Mobile o wydanie wzmianki o wykonalności, sąd rozpatruje zażalenie Playa na samą decyzję o zabezpieczeniu. Gdyby rozpatrzył ją pozytywnie, to wniosek T-Mobile może się stać bezprzedmiotowy, a decyzja blokujące „5G Ready” nie wejdzie w ogóle w życie.
Warto wspomnieć, że postępowanie w sprawie decyzji o zabezpieczeniu, chociaż powiązane z pozwem o czyn nieuczciwej konkurencji, formalnie jest od niego rozdzielne. Sąd nie musi podejmować takich samych rozstrzygnięć w obu –powiązanych – sprawach.